Ostatnie lata w Polsce rozpieszczały nas pod względem temperatur. Do tego stopnia, że czasami mogliśmy mieć dosyć ciągłego gorąca - szczególnie wtedy, gdy mieszkanie lub dom nagrzewały się do granicy naszej wytrzymałości i nie dało się już w nich wysiedzieć. Wtedy zbawieniem okazuje się każdy, choćby najmniejszy podmuch powietrza, mogący rozwiać wszędobylski zaduch.
Zwykle sięgamy w tym celu po tradycyjne wentylatory, które nie dość, że zajmują sporo miejsca, to jeszcze w większych wersjach potrafią być zupełnie nieporęczne. A gdyby tak udało się ograniczyć te niedogodności? Dobrym pomysłem może okazać się lampa z wentylatorem, czyli produkt 2 w 1, dzięki której zaoszczędzimy przestrzeń w pomieszczeniu, nadal mogąc cieszyć się ruchem powietrza.
Na rynku mamy dostęp do głównie dwóch rodzajów takich lamp, tj. stojących z wentylatorem (nie różnią się wiele od zwyczajnego, stojącego wentylatora lub lampy; jak można się domyślić, są połączeniem obydwu funkcji), albo sufitowych (tutaj mamy do wyboru typowy wentylator sufitowy z opcją oświetlenia lub elegancką lampę z wentylatorem).
Zarówno pierwsza, jak i druga opcja zaoszczędzi miejsce w pokoju, bo naszą lampę stojącą (jeśli takowej używamy) możemy zastąpić wersją z wiatrakiem, zapewniając sobie w ten sposób i światło, i chłodny wiaterek. Jednak to lampy sufitowe z wiatrakiem cieszą się największą popularnością - i nic dziwnego. W każdym domu jest sufitowe oświetlenie, więc czemu by nie zdecydować się na połączenie go z wentylatorem, a dzięki temu zaoszczędzić sobie czasu, energii i miejsca związanego z przynoszeniem i wynoszeniem stacjonarnego wiatraka?
Niektórzy mogą pomyśleć, że wentylator pod sufitem ograbi ich wnętrze z tak trudno budowanego stylu, czy klasy. Nic bardziej mylnego. Dzisiejsze lampy sufitowe z wentylatorem, szczególnie te w postaci żyrandola, projektowane są z myślą o upiększeniu wnętrza, dodaniu, a nie ujęciu mu elegancji. Do wyboru mamy wiele modeli - te ekskluzywniejsze stworzone z szeregu szlachetnych materiałów - a designerzy prześcigają się w wyszukiwaniu wariantów odpowiednich dla każdego wystroju.
Dzięki temu mamy pewność, że znajdziemy coś dla siebie i że spojrzenie w stronę sufitu nie będzie bolesne. Wręcz przeciwnie - z przyjemnością stwierdzimy, że nasza lampa nie tylko dodaje komfortu poprzez rozganianie duchoty, ale również upiększa pokój dzięki swojemu wyglądowi.
Decydując się na wariant lampy ze zdalnym sterowaniem, nie będziemy musieli nawet wstawać z fotela, by uruchomić, zmienić moc lub wyłączyć wentylator. Zrobimy to wszystko dołączonym do niej pilotem, gwarantując sobie całkowitą wygodę użytkowana, bez konieczności każdorazowego, ręcznego ustawiania odpowiadającej nam opcji przy przełączniku, albo - jak pamiętamy ze starych filmów - sznurkiem.
Jeśli szukamy praktycznych rozwiązań, gwarantujących nam komfort użytkowania, to wentylator sufitowy jest jak znalazł. Dzięki niemu upały nie będą nam straszne, a w pokojach na stałe zagości więcej miejsca.